|
Speedballing Forum Streetball
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
B-X
Administrator
Dołączył: 04 Wrz 2005
Posty: 44
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 19:32, 12 Wrz 2005 Temat postu: Teorie spiskowe ... |
|
|
Dałem wam możliwość zapoznania się ostatnio z sylwetką jednej z głównych gwiazd tegorocznego touru, Steve'm Burtt'em, który stał się tym złym i któremu nie szczędzono nie tylko krytyki ale i ostrzejszych słów Gostek dostał władzę prawie absolutną, jeśli chodzi o skład i robił wszystko na co miał ochotę. Jednak on trenuje ten team już kilka sezonów i ni wiem czy zauważyliście ale wcześniej jego twarz pokazywała się na ESPN Streetball tylko sporadycznie w tym roku dostał wolna rękę, od konsorcjum i miał naprawić nieco zszargany wizerunek zespołu, jako niby koszykarskich klaunów ala Globetrotters, co to robią show a grac nie umieją, jaka krążyła o nich w świecie opinia. Tak więc Burtt wkroczył do akcji na całe szczęście ni zabił całego showtime'u na amen. Druga sprawa na imprezą główną dostawali się jedynie zawodnicy, którzy się widzieli And 1. Na open Runach było wielu znakomitych graczy, którzy niszczyli pozostałych jednak ich nie zaproszono, byli przecież tacy jak Tru, C-Stan, Motion Sickness, Myree, Ex i wielu innych znakomitych ballerów, jednak nic z tego, jak mówiłeś coś nie po myśli firmy lub zawodników, to nie miałeś szans. Ballahollic zwierzył się jednemu kolesiowi, że oni nawet przed Open Runami ustalali kto wejdzie a kto nie, ponieważ wiedzieli kto się pojawi i kto weźmie udział w open runie. Za swoje słowa zapłacił najprawdopodobniej wylotem.
Kolejna sprawa głosowania nie były już pokazywane jawnie jak w poprzednim tourze np. dlaczego hmmm ... można pogdybać. Inne pogłoski niosą, że tegoroczne odcinki ESPN Streetball były ustawiane i niektóre konflikty etc. były po prostu przemyślanym zabiegiem komercyjnym. W końcu nad odpowiednim zmontowaniem i ukazaniem rzeczywistości (często w krzywym zwierciadle) dba tam cały sztab dobrze opłacanych ludzi.
Inna sprawa, niektórzy zawodnicy, ja nie jaki pan P chyba łyknęli za dużo popularności i w główkach się poprzestawiało. Pamiętacie rywalizację And 1 i Notic i odpowiedź pana P na to dlaczego, nie wziął udziału,m w tym spotkaniu, gdzie mógł sie skonfrontować z czołowymi streetballerami z Kanady powiedział Nie mam tego w kontrakcie. Sory postawa godna pożałowania, oni nadają tytuły Legend Street'a, jednak wg. mnie na takie miano zasługują tacy gracze, jak: Skip, Main Event, Alime, Sik, Prime czy Otaine, którzy wypracowali sobie swoja pozycję grając w ligach streetballowych odnosząc zwycięstwa i łykając nagrody a nie tylko dlatego, że pokazali ich w TV.
Takie podsumowanie. żeby nie było lubię oglądać to ich show jak większość, bo jest na co popatrzeć, jednak niektóre sprawy aż szczypią w oczy. Do graczy mam szacunek bo ciężko pracowali na to by znaleźć się tam gdzie są. Jednak powinny panować otwarte reguły fair play, przy podejmowaniu decyzji i innych tego typu. Jednak życie jest brutalne, a tam gdzie w grę wchodzą pieniądze często nie ma miejsca na sentymenty.
P.S.
Gdyby na trasie było więcej takich spotkań jak na boisku King Dome w NYC to na pewno And 1'owcy byliby lepiej postrzegani, to tamto spotkanie było w dechę, aż się czuło street oglądając je no i tam był street na poziomie o zwycięstwo i dla show również. Takich gier powinno być więcej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|